Przyznam szczerze, że swojego czasu zjawiłam się tu na fali szałów, oburzeń i innych reakcji na pewne Twoje publikacje. Bez względu na moją opinie jednak, zerkam raz na jakiś czas tutaj i jestem przyjemnie zaskoczona narastającymi postępami, detalami i upartym cieszeniem się z samego tworzenia.
Szybko zapominamy nasze pierwsze prace, pierwsze kroki postępów, pierwsze duże pomysły, łatwo i chętnie się śmiejemy z czegoś w naszym mniemaniu koślawego, pomijając postęp i siłę wyciśnięty na tworzenie. Oczekujemy przeprosin za sam twór bo nam nie pasuje, kajanie się i bezwzględną skromność nawet przy osiągnięciu niesamowitego poziomu.
Cieszę się, że cały czas rysujesz. A cokolwiek my i kto inny myśli, surowego, okrutnego, przerysowanie wrednego w swojej krytyce i nacisku na poprawę - miło, że nadal masz siłę i chęć tworzyć.
Wiele osób może napisać czy narysować coś lepiej, a jednak tego nie robią. Nie każdy dobrze czy lepiej w czyimś mniemaniu uzdolniony ma tyle werwy, sił czy motywacji. To wymaga jednak pewnych cech i za samą tą zdolność wymęczenia wielu stron samemu, jednak należy się chociaż te cholerne kiwnięcie głową.